Trump ponownie prezydentem - czy faktycznie mamy się czego bać?
Tegoroczny wyścig o fotel prezydenta USA miał być niezwykle wyrównany. Tak przynajmniej zapowiadały największe sondażownie. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.
Donald Trump wygrał wybory i to w świetnym stylu, kompletnie deklasując swoją kontrkandydatkę z Partii Demokratycznej, Kamalę Harris.
Trump wygrał w każdym z 7 tzw. swing states, czyli stanów które stanowią pole najostrzejszych starć między Republikanami a Demokratami. Ponadto Trump wygrał również tzw. popular vote, czyli głosowanie powszechne, w którym sumowane są wszystkie oddane głosy, bez podziału na poszczególne stany i głosy elektorskie.
Zwycięstwo Partii Republikańskiej jest pełne. Nie tylko udało im się wygrać wyścig o Biały Dom, ale również utrzymać większość w Izbie Reprezentantów i odbić Senat z rąk Demokratów. To sprawia, że nowa republikańska administracja niczym nieskrępowana, będzie mogła wdrażać politykę prezydenta Trumpa.
Zwycięstwo Trumpa można analizować na wielu różnych płaszczyznach, ale - z naszej, polskiej perspektywy - niewątpliwie najciekawsze jest to jak będzie wyglądała polityka zagraniczna Trumpa jako 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Jest o tyle ważne, że świat już dawno nie znajdował się w stanie takiego napięcia międzynarodowego jak teraz. W Europie od 2 lat trwa wojna rosyjsko-ukraińska. Na Bliskim Wschodzie trwa wielka konfrontacja między Izraelem a Iranem i jego bojówkami. Sytuacja wokół Tajwanu również jest napięta, a Ameryka nadal nie dysponuje spójną strategią, która stanowiłaby odpowiedź na te piętrzące się zagrożenia.
Duża część komentatorów kreśli czarne scenariusze, postrzegając Trumpa jako zagrożenie dla świata Zachodu i oskarżając go o wszystko co najgorsze: spiskowanie z Rosją, chęć rzucenia Ukrainy na łaskę Putina, czy demontaż NATO. Takie analizy nie oparte są jednak na obiektywnej próbie zrozumienia polityki Donalda Trumpa, lecz są raczej efektem demonizowana Trumpa przez dużą część mediów.
Postarajmy się zatem obiektywnie spojrzeć na Donalda Trumpa, jego wizję świata i zastanowić się jak może wyglądać jego polityka wobec kluczowych problemów międzynarodowych.