Assad traci własny kraj. Bitwa o Hamę zdecyduje o losach Syrii.
Ważą się losy prezydenta Baszara al Assada. Po porażce jaką armia rządowa odniosła pod Aleppo, linia frontu nadal nie została ustabilizowana. Rebelianci dotarli już do bram kolejnego miasta - Hamy, o którą toczą się ciężkie walki. Jeśli miasto padnie, rebelianci będą mogli kontynuować dalszy marsz na południe kraju, w kierunku stolicy. Assad próbuje ratować sytuację i wszystkie wolne oddziały kieruje pod Hamę, a jednocześnie stara się zabezpieczyć wsparcie wojskowe Rosji oraz Iranu. Jednak Moskwa, jak i Teheran, są zaangażowane na zupełnie innych kierunkach i nie dysponują zbyt wieloma zasobami, którymi mogłyby wspomóc prezydenta Assada. Tymczasem w północno-wschodniej Syrii, na horyzoncie, pojawiają się kolejne problemy. Turcja chce zagarnąć dla siebie kolejne tereny kurdyjskie, a Amerykanie chcą przekroczyć Eufrat i zająć pograncze syryjsko-irackie.
Zapraszam na raport specjalny o sytuacji w Syrii.